czwartek, 14 lutego 2013

Drugie życie, czyli stare "nowe" przedmioty

Nasza praca to nie zawsze przebywanie w pieknych salonach sprzedaży, gdzie design kapie z każdej ściany. Czasem (nawet dość często) zapuszczamy się w miejsca odległe, zapomniane, gdzie przysłowiowy diabeł mówi dobranoc. I tam właśnie, przedzierajac się przez spadajace nierzadko na nasze głowy rupiecie odnajdujemy takie oto skarby, które cieszą oczy naszych klientów i służą im w nowych wnętrzach. Bo jak to mówią - tam gdzie kończą się pieniądze, zaczynają się pomysły:)

Pozdrawiamy
Iza I Ania

Oto kilka zdjęć z wycieczki i meble w nowym anturażu (trochę robocze):)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz